• Index
  • Angela Knight, Morgan Hawke, Sheri Gilmore Hard Candy (Anthology) (LooseId) (pdf)
  • R971. Morgan Raye Imperium rodzinne 03 Pocałuj krĂłlową
  • Caine Rachel Wampiry z Morganville 05 Pan Ciemności Tłumaczenie Oficjalne
  • Caine Rachel Wampiry z Morganville 08 Pocałunek Śmierci
  • 392. Morgan Raye Agent i dziewczyna
  • Morgan Raye Skradzione pocałunki
  • Frankowski, Leo The Fata Morgana
  • Morgan Raye PoĹ›pieszny Ĺ›lub
  • Porwanej i sprzedanej powrĂłt do piekła Forsyth Sarah
  • Andre Norton Cykl Jern Murdock (1) KamieśÂ„ nicośÂ›ci
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl
  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    mi przykro, Flora.
    - Z powodu Evanny i Logana? Powiedz mi prawdę, Conner. Wiem,
    że jesteś załamany z powodu tego, co się zdarzyło i że nie jest ci łatwo
    oglądać cudze szczęście, podczas gdy twoje życie rodzinne było tak
    nieudane, ale...
    - Mam tego dość! - warknął, ruszając w kierunku drzwi.
    - Porozmawiaj ze mną, Conner. Widzę, że jesteś zdenerwowany.
    Przyjdz do mnie pózniej. Nawet jeśli... - Zamilkła na chwilę, bo zabrakło
    jej słów. - Jeśli nie będziemy razem, pozostanę twoją przyjaciółką.
    Zatrzymał się z ręką na klamce, a potem powoli odwrócił głowę i
    spojrzał w jej kierunku.
    - Ludzie zaczynają już plotkować.
    - Wiem.
    - Dowiedzą się wszystkiego prędzej czy pózniej, Flora. Będą kiwać
    głowami. Szeptać. Porozumiewawczo mrugać. Wszyscy zaczną się
    zastanawiać, co taka dziewczyna jak ty robi z takim facetem jak ja.
    Będziesz z tego powodu cierpieć. Przecież nie lubisz być w centrum
    uwagi. Przypomnij sobie ten pierwszy wieczór. Byłaś zrozpaczona, kiedy
    Jim i inni pojawili się na plaży.
    - Oczywiście, że byłam. Przecież miałam na sobie tylko bieliznę.
    - Tu chodziło o coś więcej. Nie chciałaś stać się przedmiotem plotek.
    A na całej wyspie zaczęły się szepty. Czy myślisz, że ich nie słyszałem?
    Kiedy byliśmy w tym pubie, omal nie zgniotłaś szklanki, bo byłaś
    przerażona, że Jim odkryje, kogo odwiedzam w środku nocy. Znając tę
    14
    RS
    dziurę, wiem, że ludzie zadają ci podchwytliwe pytania za każdym razem,
    kiedy kupujesz mleko czy jajka. Czy nie mam racji?
    - Masz, ale...
    - A ty tego nienawidzisz, bo jesteś nieśmiała. Więc nie chcę, żeby
    ludzie o nas plotkowali. Zasługujesz na mężczyznę, którego nie będziesz
    musiała się wstydzić. A wstydzisz się, ponieważ nie jesteś kobietą, która
    wdawałaby się w ogniste romanse z takimi facetami jak ja. Kiedy Logan
    przyłapał nas na pocałunku, podskoczyłaś jak kangur, a twoje policzki
    miały kolor truskawek.
    - Oczywiście, ale to nie była twoja wina. Po prostu nie jestem
    przyzwyczajona do... - Wzruszyła bezradnie ramionami. - Do całowania
    się i robienia takich rzeczy w publicznych miejscach.
    - I nigdy się do tego nie przyzwyczaisz. A ja nie chcę narażać na
    szwank twojej opinii. Po moim wyjezdzie będziesz musiała dalej tu żyć.
    Jak dotąd jedyną osobą, która o nas wie, jest Logan, a on nie piśnie ni-
    komu ani słowa.
    - Więc dlatego chcesz zerwać? - spytała z niedowierzaniem. - Ze
    względu na to, co mogą pomyśleć o mnie?
    - Spójrz mi w oczy i powiedz, że nie marzyłaś o znalezieniu
    odpowiedniego mężczyzny. Kogoś, z kim założysz rodzinę i będziesz
    miała dzieci. Właśnie tu, na Glenmore.
    - Oczywiście, że o tym myślałam, ale...
    - Oczywiście. I zasługujesz na to. Będziesz idealną matką. -
    Staromodnym gestem uniósł jej dłoń do ust, a potem zaklął cicho i
    przyciągnął ją do siebie. - Przykro mi, ale chyba muszę jeszcze raz
    zachować się jak zły człowiek. - Ucałował ją tak namiętnie, że ugięły się
    14
    RS
    pod nią nogi, a potem uniósł głowę i dodał: - A teraz odejdz i znajdz
    mężczyznę, który cię uszczęśliwi.
    Nie dając jej szansy na odpowiedz, wyszedł z pokoju, a ona poczuła
    się bardzo nieszczęśliwa.
    - Conner jest w fatalnym nastroju - mruknęła Evanna, przyciskając
    dziecko do piersi, - Mówią, że rzuciła go jakaś dziewczyna, z którą się
    ostatnio spotykał. Powiedziałam Meg, że to bzdura, bo jego chyba nigdy w
    życiu nie rzuciła żadna kobieta. Flora, czy ty mnie słuchasz?
    - Tak. Nie. - Flora dotknęła rękami pulsujących skroni. -
    Przepraszam cię, ale myślałam o czymś innym. Co mówiłaś?
    Od chwili zerwania, to znaczy od trzech dni, nie spała ani nie jadła.
    Czuła się tak, jakby wydarto jej kawałek serca.
    - Mówiłam o Connerze, ale mniejsza o to. Co się z tobą dzieje?
    Dlaczego chwytasz się za głowę?
    - Przeżyłam bezsenną noc. - Flora zmusiła się do uśmiechu. - Za
    dużo się dzieje.
    - To chyba nasza wina - oznajmiła Evanna. - Logan i ja zajmujemy
    się bez przerwy małym Charliem, a ty i Conner musicie pracować za siebie
    i za nas. Czy on w stosunku do ciebie też zachowuje się tak okropnie?
    - Rzadko go widuję. Każde z nas przyjmuje swoich pacjentów. -
    Flora wstała pospiesznie. - Cieszę się, że ty i Charlie jesteście w tak dobrej
    formie, ale...
    - Flora... -Evanna przyjrzała jej się badawczo. - Co ci dolega?
    Zachowujesz się bardzo dziwnie. Czy to dlatego, że urodziłam dziecko?
    Wiem, jak bardzo chciałabyś zostać szczęśliwą żoną i matką, ale musisz
    14
    RS
    zdobyć się na cierpliwość. Pewnego dnia poznasz mężczyznę swoich
    marzeń i założysz własną rodzinę.
    - Z pewnością masz rację - wykrztusiła Flora, zdając sobie sprawę,
    że nie marzy już o żadnym idealnym mężczyznie.
    %7łe wyobraża sobie przyszłe życie tylko u boku Con-nera, który
    zerwał ich związek, nie podając przekonujących powodów.
    A ja nie próbowałam go zatrzymać, bo nie przyszła mi do głowy
    żadna sensowna odpowiedz. Ale teraz wiem, o co powinnam była go
    spytać. I zrobię to jak najprędzej. Muszę się dowiedzieć, czy on mnie
    nadal pragnie.
    - Evanna, czy nie wiesz, gdzie może teraz być Conner?
    - Poszedł do pubu na drinka z Loganem.
    Flora zerknęła na ścienny zegar. Była siódma. Zdała sobie sprawę, że
    o tej porze w piątkowy wieczór w pubie będzie siedziała większość
    mieszkańców Glenmore.
    - Wybacz, że zostawiam cię samą - powiedziała, wstając - ale
    postanowiłam też wstąpić na drinka. Muszę coś powiedzieć Connerowi.
    Kiedy stanęła w drzwiach zatłoczonego pubu, wszyscy odwrócili się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • myszkuj.opx.pl
  • Wątki