[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kiedy stało się jasne, że nic z tej dyplomacji nie będzie, Fanny postanowiła wziąć
sprawy w swoje ręce. Zazwyczaj tak właśnie reagowała w podobnej sytuacji., .
 Pozwól, że ci pomogę, Sheffield  powiedziała.  Przyszedłeś mnie
przeprosić za twoje wczorajsze zachowanie, prawda?
Stał nieruchomo i nie odrywał od niej wzroku.
 Nie martw się. Przyjmuję twoje przeprosiny.  Uśmiechnęła się życzliwie.
To wyrwało go z osłupienia.
 Co to, to nie! Ani myślę cię przepraszać za te pocałunki! Z jakiej racji
miałbym to robić? Nie mam za co przepraszać. Podobało ci się tak samo, jak
mnie!
Nagła fala gorąca zalała jej piersi, szyję, a w końcu twarz.
 Ach, ty łajdaku!
Machnął ręką lekceważąco, a nawet z niesmakiem.
 Powiedz mi prosto w oczy, że nie sprawiło ci to żadnej przyjemności.
 Nie o to chodzi!  protestowała, czując, że traci grunt pod nogami.
 A ja myślę, że o to  odparł.
 Nie poprosiłeś, nie spytałeś... Wziąłeś mnie przemocą!
Leniwy, pełen rozbawienia uśmiech rozświetlił jego ciemną, zuchwałą twarz.
 Zapewniam, moja droga pani Walcott, że nie wziąłem cię przemocą.
Gdyby do tego doszło, nie stałabyś tu teraz, besztając mnie za to, że cię
pocałowałem.
 Ciekawe, gdzie bym była?  spytała zadziornie, biorąc się pod boki.
 Nadal w łóżku. Ze mną.
Fanny jęknęła, bardziej z powodu cielesnych wizji, wyczarowanych tymi
kilkoma słowami, niż z zażenowania, które powinna chyba odczuwać. W łóżku z
Greyem, po całej nocy z nim, wypełnionej pieszczotami jego ust, jego rąk...
Jęknęła po raz drugi.
 Dobrze już, dobrze  wymamrotał.  Przyznaję, że za to należą ci się
przeprosiny. Bardzo mi przykro.
 No, myślę!  fuknęła Fanny z większym oburzeniem, niż czuła w
rzeczywistości.
 Sama mnie sprowokowałaś.
 To nie jest wystarczające usprawiedliwienie  odparła.
150
RS
 Racja  przytaknął i uśmiechnął się szeroko.  Byłby z ciebie dobry
adwokat.
Już miała mu odpowiedzieć uśmiechem, ale powstrzymała się.
 Tak sądzisz? Może zacznę studiować prawo, kiedy wreszcie opuścimy
Little Firkin. Kto wie? Może spotkamy się kiedyś w sądzie po przeciwnych
stronach?
 Z przyjemnością bym zobaczył, jak przysięgasz, że będziesz mówić
prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, moja pani  odpowiedział, ogarniając
leniwym spojrzeniem każdy jej ruch.
 Ależ ja nie będę świadkiem  odparła.  Chcę wystąpić w roli adwokata.
 Adwokatów również obowiązuje mówienie prawdy. Czyżbyś o tym nie
wiedziała? Może lepiej zrezygnuj z tego rodzaju kariery.
Poczuła, że się czerwieni.
 A to czemu? Uważasz, że jestem z natury niezdolna do mówienia prawdy?
Potrząsnął lekko głową.
 Sam nie wiem, co o tobie myśleć.  Nagłym ruchem założył ręce do tyłu i
zrobił krok w jej stronę.  To jest drugi powód, dla którego tu przyszedłem.
 A, wracamy do punktu wyjścia? Dobrze. Powiedz mi, czemu się tu
zjawiłeś.
Spojrzał na nią krzywo, ale odchrząknął i oświadczył:
 Po pierwsze, chciałem cię zapewnić, że ani panna Chase, ani jej
serduszko nie doznają żadnego uszczerbku w towarzystwie Haydena.
 Co chcesz przez to powiedzieć?
 Może i jest z niego kawał łobuza, ale nie zachowuje się podle w stosunku
do porządnych młodych panien. Doskonale wie, że twoja podopieczna musi
pozostać w Little Firkin przez ponad dwa lata, wobec czego nie ma mowy o żadnej
trwalszej między nimi znajomości. Oczywiście, Hayden będzie dla niej miły, ale
potraktuje to jako uroczą, przygodną znajomość. Jak najbardziej przelotną.
 Ale on ją trzymał za rękę  protestowała Fanny, zdając sobie sprawę z
bezsensowności swoich obiekcji. Grey odważył się na znacznie więcej niż wzięcie
jej za rękę, a ona przecież nawet nie żywiła do niego przyjaznych uczuć. Tak ale
ona nie miała osiemnastu lat.
151
RS
 Ośmielę się powiedzieć, że taki sympatyczny flirt będzie dla niej
przyjemny. A od tego przecież bardzo daleko do przysiąg dozgonnej miłości,
prawda?
Fanny niechętnie przyznała mu rację.
 Rzeczywiście, daleko.  Może. naprawdę przesadza?  Nie chcę, żeby
cierpiała, Sheffield.
 Nikt tego nie chce, z Haydenem włącznie. Ten chłopak nigdy by jej nie
skrzywdził. Ręczę za to głową.
Zapewnienie Greya sprawiło, że Fanny poczuła się lepiej. Nie było powodu
zabraniać Amelii dalszej znajomości z dobrze wychowanym młodzieńcem. Mogły [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • myszkuj.opx.pl